ALERGIE I NIETOLERANCJE POKARMOWE MOGĄ SIĘ RÓŻNIE OBJAWIĆ:
1. układ pokarmowy: m. in. wzdęcia, biegunki, zaparcia, otyłość
2. problemy skórne: m.in. wysypki, atopowe zapalenie skóry, obrzęki, łuszczyca, trądzik
3. układ oddechowy: m.in. trudności z oddychaniem, przewlekły katar
4. układ hormonalny: np. problemy z poczęciem lub utrzymaniem ciąży, nadwaga,
zatrzymywanie wody w organizmie
5. układ ruchu: np. bóle mięśni, stawów, kręgosłupa
6. depresja, stany lękowe, uczucie niepokoju
7. układ nerwowy: m.in. ostre bóle głowy, zaburzenia koncentracji.
Twoje długotrwałe dolegliwości oraz złe samopoczucie, których, pomimo wielu badań, nie udaje się zdiagnozować, mogą świadczyć właśnie o nadwrażliwości Twojego organizmu na to co jesz?
Badania wykazują, że obecnie ok. 40% populacji cierpi na nietolerancje pokarmowe. Przeważnie jednak nie kojarzymy z nimi swojego złego samopoczucia. Jest tak dlatego, że negatywne skutki zjedzenia czegoś co nas uczula mogą być odczuwalne np. dopiero po 3 dniach.
Jeżeli się zmagasz, z którymkolwiek z wymienionych, na początku, problemów koniecznie sprawdź czy nie cierpisz przez nietolerancje pokarmowe (np. badanie przy pomocy biorezonansu magnetycznego daje taką możliwość w dość przystępnej cenie).
Gdy już wiesz jaką masz nietolerancję może wystarczyć że wykluczysz z diety składniki, na które twój organizm źle reaguje na, co najmniej, 3 miesiące.
W tym czasie organizm regeneruje się po wieloletnim obciążeniu i można zaobserwować znaczącą poprawę samopoczucia a często ustąpienie objawów chorobowych.
ZŁA ŻYWNOŚĆ, KTÓRA TRUJE TWÓJ ORGANIZM I NISZCZY SYSTEM IMMUNOLOGICZNY, MA ZNAMIENNY WPŁYW NA POWSTAWANIE NIETOLERANCJI POKARMOWYCH:
- ZBYT DŁUGO GOTOWANE WARZYWA - podczas długiego gotowania warzywa tracą
najważniejsze składniki odżywcze. Najwięcej pożytku, w większości przypadków,
czerpiemy z warzyw jedzonych na surowo lub gotowanych na parze przez najwyżej
2-3 minuty.
- ZŁE WĘGLOWODANY - węglowodany proste czyli cukry w wysoko oczyszczonej
postaci (w czekoladzie, ciastkach, herbatnikach i innych słodyczach oraz we wszystkim,
co zawiera dodatek rafinowanego cukru, białej mąki lub przetworzonego białego ryżu).
Brak w nich witamin i minerałów, bardzo szybko przenikają do naszego krwiobiegu
i powodują zakłócenia stężenia glukozy i w końcu łaknienie cukru. Zbyt wiele takich
produktów powoduje gwałtowne zmiany nastroju (przygnębienie, gniew, łatwe uleganie
irytacji). Nadmiar złych węglowodanów jest gromadzony w organizmie w postaci tłuszczu.
- ŻYWNOŚĆ NIEEKOLOGICZNA (NIEORGANICZNA) - nieekologiczne warzywa i owoce
są spryskiwane chemikaliami, uprawiane na glebach zasilanych nawozami sztucznymi.
Jedząc je zjadamy również te chemikalia, które uszkadzają komórki naszego ciała.
Są toksynami, które zatruwają nasz organizm.
- ZŁE BIAŁKA - przy osłabionych funkcjach trawiennych ( słabe lub za mało enzymów
trawiennych ) nadmiar wysokobiałkowego, tłustego lub czerwonego mięsa może zatruć
organizm, zakwasić krew, obniżyć poziom wapnia, nadmiernie obciążyć nerki i wątrobę,
zahamować trawienie i zniszczyć korzystne bakterie, może prowadzić do powstania
kamieni nerkowych i niewydolności wątroby, zaburzeń okrężnicy i jelit, zaparć, zapalenia
stawów, osteoporozy i chorób serca. Krowie mleko jest dla wielu osób trudne do strawienia.
Może wywoływać reakcje alergiczne, takie jak zapalenie zatok, astmę, zapalenie ucha,
zaparcia, katar, wysypkę, wypryski, zmęczenie, ospałość i drażliwość. Skład mineralny
mleka nie pasuje do ludzkich reakcji biochemicznych (nie wchłaniamy wielu jego
składników). Krowom podaje się mnóstwo antybiotyków i hormonów i zjadają z paszą
rozmaite pestycydy a część ich przedostaje się do mleka. Najlepiej zastąpić mleko krowie
mlekiem roślinnym.
- RAFINOWANA ŻYWNOŚĆ - w trakcie produkcji rafinowana żywność jest pozbawiana
większości naturalnych składników odżywczych i błonnika ( np. cukier rafinowany
i biała mąka). Wykorzystuje się ją do produkcji artykułów żywnościowych takich jak:
pieczywo, czekolada, fast food. Są pełne dodatków i konserwantów, które mają im
zapewnić dłuższy termin przydatności do spożycia. Ludzki organizm nie jest
przygotowany do radzenia sobie z takim pozbawionym wartości odżywczych sztucznym
pożywieniem.
- ZŁE TŁUSZCZE - nasycone tłuszcze zwierzęce są ciężkie, a w organizmie zamieniają
się w kamień, usztywniając tętnice i powodując ryzyko zawału serca i udaru. Organizm
nie potrafi skutecznie przetwarzać złych tłuszczy, są w nim magazynowane powodując
tycie. W wyniku utwardzania płynnych tłuszczy roślinnych powstają tłuszcze uwodornione
(margaryny i tłuszcze do pieczenia). Używa się ich do produkcji frytek, czekolady,
słodyczy, lodów, pierożków i pieczywa cukierniczego. Przekształcają się one w bardzo
niebezpieczną formę tłuszczów trans, które jak udowodniono, powodują cukrzycę, raka
i choroby serca. Kwasy tłuszczowe trans są też przyczyną tycia.
- ŻYWNOŚĆ WYSOKO PRZETWORZONA - taka żywność nie ma żadnych wartości
odżywczych lub ma ich niewiele. W przetwórstwie żywności dozwolonych jest stosowanie
ponad trzech tysięcy dodatków. To że oficjalnie uznaje się je za nieszkodliwe, wcale nie
oznacza, że tak jest. Wszystkie te chemikalia - barwniki, substancje słodzące, dodatki
smakowe, azotany, azotyny, konserwanty zapobiegające psuciu, kwasy, związki
wybielające lub powodujące dojrzewanie, emulgatory dające właściwą konsystencję -
trafiają do naszego organizmu wraz z gotowymi, łatwymi do przygotowania potrawami.
A te chemikalia są często rakotwórczymi truciznami.
- GLUTEN - ma związek z 55 chorobami, w tym z rakiem, depresją, prawie wszystkimi
autoimmunologicznymi i autyzmem. Gluten jest mieszaniną białek roślinnych
występujących w ziarnach zbóż, głównie pszenicy (w tym orkisz), żyta, pszenżyta i jęczmienia. „Bezglutenowe” zboża
zawierają inne szkodliwe białka, podobne do glutenu. Czysty gluten przypomina gumę do żucia, dzięki czemu zapewnia elastyczność i strukturę ciastu.
W dzikich zbożach gluten występował w śladowych ilościach.
Ludzie dzięki selektywnej hodowli otrzymali odmiany o znacznej jego zawartości
gdyż zapewnia puszystość, miękkość i elastyczność, która jest ceniona we współczesnym
pieczywie. Gluten uszkadza jelita wszystkich ludzi, choć nie wszyscy wiedzą o tym.
Jeżeli podejrzewana jest u nas nietolerancja fruktozy badanie w odpowiednim laboratorium powinno wszystko wyjaśnić. U mnie całe szczęście, mimo podejrzeń, nietolerancja okazała się fałszywym alarmem.
OdpowiedzUsuń